Czyli zdobienie z poprzedniego wpisu w innej kolorystyce i na innych pazurkach ^^
Wykonane podczas króciutkiej wizyty u współlokatorki, którą możecie znać tutaj jako Rudą Anię :D (i na jej pazurkach oczywiście). Tylko ten lakier z Rimmela jest w rzeczywistości troszkę bardziej turkusowy.
Zapraszam na kilka zdjęć ;)
Użyłam:
Rimmel london 60 seconds nr 863 do not disturb (turkusowo-niebieski)
Lovely snow dust nr 3 (srebrny piasek)
Editt cosmetics frozen nail nr 12 (srebrny)
Safari nr 56 (biały)