Dziś chciałabym wam pokazać dwa lakiery. Oba to srebrne piaski i pomimo różnych nazw, produkowane są przez tę samą firmę -
wibo.
Prawie 2 lata temu wypuszczono limitowaną edycję Lovely Snow Dust i od tamtej pory Polskie (choć może nie tylko) lakieromaniaczki szukają jej zamienników. Czy Wibo Royal Manicure okaże się dobrym wyborem? Zapraszam na krótkie porównanie.
Today I'd like to show you two nail polishes. They're both silver, textured, and despite different brand names - manufactured by the same company - wibo.
Nearly 2 years ago Lovely Snow Dust collection was released as a limited edition and ever since Polish (and maybe other) polishaholics look for its dupe. Is Wibo Royal Manicure a good option? Below you'll find a short comparison.
Zacznijmy od buteleczek i pędzelków.
Lovely: 8 ml, charakterystyczna dla firmy buteleczka; płaski i dość duży pędzelek (jeden z moich ulubieńców)
Wibo: 8,5 ml, charakterystyczna dla nowej serii buteleczka; płaski, mały pędzelek
Firstly, let's have a look at the bottles and brushes.
Lovely: 8 ml, typical for this brand bottle; and a flat, quite big brush (one of my favourites)
Wibo: 8.5 ml, typical for the new line bottle; and a flat, small brush
A teraz najważniejsze - jak wyglądają na paznokciach?
• Oba lakiery są tego samego koloru, czyli zimnego srebra. Mają też ten sam numerek: Lovely Snow Dust nr 3 i Wibo Royal Manicure nr 3.
• Poniżej widzicie zdjęcie z jedną warstwą każdego z nich. Palce wskazujący i środkowy zostały pomalowane Snow Dustem od Lovely, a serdeczny i mały Royal Manicurem od Wibo.
• Lovely lepiej kryje, choć do perfekcji przydałaby się jeszcze jedna warstwa. Ma w sobie mnóstwo drobnego borkaciku i srebrne sześciokąty, dzięki czemu piaskowa faktura jest widoczna nawet przy jednej warstwie.
• Wibo zdecydowanie potrzebuje drugiej warstwy. Powiedziałabym, że przy jednej warstwie jest on bardziej metaliczny niż piaskowy. Nie ma w sobie tyle brokatu co Lovely, więc nawet druga warstwa nie zapewnia bardzo wyraźnej piaskowej struktury. Ma też mniej srebrnych sześciokątów, ale niby-metaliczna baza rekompensuje ich lustrzany efekt, jaki widzimy w lakierze Lovely.
And now, the most important thing - how do they look on the nails?
• Both polishes are the same when it comes to their colour - it's cold silver. Also, they both have the same number: Lovely Snow Dust no 3 & Wibo Royal Manicure no 3.
• Below you can see 1 coat of each polish. My index and middle fingers are covered with Lovely Snow Dust, and my ring finger and pinky with Wibo Royal Manicure.
• Lovely is more opaque, however it still need the second coat to be perfect. It has lots of small glitter and quite a lot of silver hexageons in it, and because of that the texture is visible even with one coat.
• Wibo definitely needs the second coat to look nice. I'd say it's more a metallic than textured polish when we use only one coat. It doesn't have as much glitter in it as Lovely, so the textured effect is less visible (even with the second coat). Also, there are very few silver hexageons in it, but the metallic-like formula imitates this mirror effect of hexageons in Lovely's polish.
I na koniec dwa zdjęcia z dwoma warstwami każdego lakieru:
Finally, two photos with two coats of each polish:
Podsumowując, lakiery nie są identyczne, ale jeśli nie miałyście okazji kupić Snow Dustów, Wibo może być rozwiązaniem. Cenowo są podobne, więc warto spróbować.
Jeśli jednak szukacie prawdziwego zamiennika, polecam Golden rose holiday nr 51. (Spójrzcie na porównania
Olgi i
Daguszki.)
To sum up, the polishes aren't exactly the same, but I think they're close enough if you hadn't got the chance to buy Lovely. The price is more or less the same, so it's worth trying.
If you seek for a more exact match, Golden rose holiday no 51 is the one. (See the comparisons by Olga and Daguszka).