Nie przepadam za pomarańczowymi pazurkami, więc miałam spory problem z wyborem zdobienia :P
Chciałam zrobić coś oryginalnego i chyba się udało.
Na początku myślałam o tygrysie czy pomarańczach, no ale wygrała bajka (za którą specjalnie nie przepadałam), ale motyw ubrania głównego bohatera na pazurkach bardzo mi się spodobał ;)
Zdobienie inspirowane (jak mam nadzieję widać) bajką The Flintstones ;)
Użyłam:
diamentowa Evelnie (baza)
Simple beauty mini nr 282 (pomarańczowy)
Miss sporty nr 80 (czarny)
Miss sporty clubbing colours nr 456 (niebieski)
Lemax colour mini max brak nr (ciemny niebieski)
Eveline 3w1 (top)
Ale fajne ! :)
OdpowiedzUsuńUroczo :)
OdpowiedzUsuńświetnie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńPomysłowe!!! :D
OdpowiedzUsuńGenialne! ;)
OdpowiedzUsuńHihi :) Jaba-daba-doo! :D
OdpowiedzUsuńHehe, śmieszne:]
OdpowiedzUsuńPs. Nominowałam Twój blog do LBA
http://krwawajadzka.blogspot.com/2013/08/niespodziewana-niespodziajka.html
Identyczne jak moje :D
OdpowiedzUsuńsuper!!! bardzo fajnie wyszły ;)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł:) mani bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńo kurczę, nie pomyślałabym o Flintstones, ale zdobienie mega :>
OdpowiedzUsuńwidziałam już gdzieś takie zdobienie, i wisi w folderze z inspiracjami :)
OdpowiedzUsuń